Budowa S7 Grójec – Warszawa. Trwają prace od Lesznowoli w kierunku lotniska Okęcie. Jaki postęp robót?

Cała trasa liczyć będzie ponad 29,3 kilometra. Od węzła Lotnisko do węzła Tarczyn Południe inwestycja biegnie po nowym śladzie natomiast od węzła Tarczyn Południe projektowana trasa biegnie po starym śladzie drogi krajowej numer 7. Najdłuższy odcinek to ten łączący Lesznowolę z węzłem Tarczyn Północ, który liczy niespełna piętnaście kilometrów. Niespełna osiem kilometrów ma natomiast część trasy od Tarczyna Północ do obwodnicy Grójca, która też została najszybciej oddana do użytku. Im bliżej stolicy, tym widać większy ruch na budowie „siódemki”.

Zgodnie z pierwotnymi założeniami S7 do stolicy powinna być już gotowa, ale nie wszystko poszło zgodnie z planem. Pierwsze przetargi na budowę wszystkich odcinków były rozstrzygnięte kilka lat temu. Z wybranych wtedy wykonawców tylko jeden dokończy prace, to firma zajmująca się „siódemką” między Grójcem a Tarczynem. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad najpierw zerwała umowę z wykonawcą odcinka Lesznowola – Warszawa, bo nie wywiązywał się z zapisów umowy. Wybrano nowego, który kontynuuje budowę.

W ubiegłym roku zerwano też kontrakt z przedsiębiorstwem, które miało wybudować trasę od Tarczyna do Lesznowoli, powód był ten sam, roboty opóźniały się przez wiele miesięcy. Umowę z nową firmą, przedsiębiorstwem Usług Technicznych Intercor z Zawiercia podpisano w czerwcu. Jego zadaniem jest dokończy projektowania i budowę „ekspresówki”. Na wykonanie zadania Itercor dostał 30 miesięcy.